M. Rejmer "Błoto słodsze niż miód" |
Stalinizmowi, czy generalnie
komunizmowi w Europie, poświęcono już sporo uwagi. Są opracowania, analizy,
znamy fakty, wspomnienia. Lecz jak wyglądał terror w odciętej od świata
Albanii? Albania?... zapyta ktoś… a gdzie to jest? Wieloletnia izolacja Albanii
spowodowała, że w dużej mierze zapomnieliśmy o tym kraju, wymazaliśmy go ze
świadomości. A tam działy się rzeczy straszne. Tak straszne, że nie można ich
przemilczeć i przejść obok nich obojętnie.
Książka Małgorzaty Rejmer
przybliża nam albański świat z tamtego okresu. Autorka rozmawia ze zwykłymi
osobami, rozmawia z dysydentami, rozmawia z artystami, którzy chcą podzielić
się swoim losem, chcą (opowiadając) przeżyć ten czas jeszcze raz, nawet jeśli
jest to bolesne, nawet gdy pojawiają się
łzy za doznaną krzywdę, za utraconych bliskich, za zawiedzione nadzieje, za rozczarowania.
Bo nie każdy chce wracać. Niektórzy chcą zwyczajnie zapomnieć.
Jestem przekonana, że opowiedziane
historie będą długo wybrzmiewać nam w pamięci, szeleścić fragmentami wspomnień,
poruszać żywymi i bolesnymi odczuciami. Będziemy wracać do już „naszych” Albańczyków,
przypominać sobie ich słowa, opowiadać o ich historiach, odczuwać ich emocje. Staną
się nam bliżsi, bliscy jak sąsiad za przysłowiową miedzą.
Dodatkowo linia
narracyjna sprawia, że z coraz większym zaciekawieniem i ciągłym niedowierzaniem
sięgamy po następny rozdział, chcemy poznać więcej i poczuć bardziej. Tragizm komunizmu
umiejętnie przeplata się z dramatem czasów demokracji, która nie rozprawiła się
z katami i dręczycielami, nie oddała sprawiedliwości udręczonym ofiarom, które czują
się zawiedzione, opuszczone i niechciane w dwójnasób. Reżim ich gnębił i
eliminował za to, że w jakikolwiek sposób sprzeciwiali się jego zasadom.
Demokracja ich spycha na margines za to, że nie chcą lub nie potrafią zapomnieć
krzywd, których doznali ze strony nieludzkiego systemu.
Trzymam kciuki za autorkę
i z dużym zainteresowaniem sięgnę po kolejną książkę jej pióra. Może teraz po „Bukareszt.
Kurz i krew”?
8 duszków na 10, kilka dłuuugich wieczorów, a także sporo przemyśleń i wzruszeń😊
WYDAWNICTWO CZARNE
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz