Małgorzata Sambor-Cao "Punkt zwrotny" |
Małgorzata
Sambor-Cao w „Punkcie zwrotnym” zabrała mnie do Paryża. Myślę sobie plus.
Małgorzata Sambor-Cao zainteresowała mnie początkiem historii. Myślę sobie plus.
Małgorzata Sambor-Cao narobiła mi smaka na poznanie przeszłości bohatera. Myślę
sobie plus. I wreszcie Małgorzata Sambor-Cao dała mi perspektywy na ciekawą
fabułę. Myślę sobie plus.
Zapowiadała się przyjemna lektura, jednak
– jak mówią – im głębiej w las, tym więcej drzew. W tym przypadku okazało się,
że z każdą kolejną stroną narastało moje rozczarowanie. Bo z Paryża zostały jedynie
uliczki i kawiarenki. Początek historii, choć w pierwszej chwili zdawał się
intrygujący, z czasem rozmył się, bo… uwaga głównego bohatera oscylowała przede
wszystkim wokół zakupów. I chyba najdłużej trzymała mnie przy „Punkcie zwrotnym”
ciekawość, by poznać minione mroczne lata wiodącej postaci. Akurat te autorka odkrywała
– zgodnie ze sztuką – stopniowo i dość oględnie, zostawiając pewne fragmenty wciąż
niewyjaśnione, więc materiał na kontynuację jak znalazł.
„Punkt zwrotny” Małgorzaty Sambor-Cao
wybitnie nie trafił w mój gust, w moje aktualne potrzeby, w bieżący nastrój.
Brakowało mi głębi, brakowało mi przestrzeni, brakowało polotu. Wydawałoby
się, że w Paryżu nic tylko się zakochać, jednak teraz z Paryża zostaną mi w pamięci ledwie duszne uliczki, obdrapane klatki schodowe i tanie knajpki. Międzynarodowe
towarzystwo z polskimi, francuskimi czy amerykańskimi korzeniami też nie było w
stanie mnie usatysfakcjonować.
Być może moja ocena „Punktu
zwrotnego” wynika z faktu, że nie znam pierwszej części, czyli „Sapere aude”.
Może wówczas miałabym więcej szans, by polubić bohaterów? A tak weszłam z
butami w ich świat i jeszcze otwarcie utyskuję? Prawdopodobnie „Punkt zwrotny”
znajdzie swoich fanów i tym życzę przyjemnej lektury.
Za możliwość lektury dziękuję autorce. Podziękowania kieruję także do
Iwony Niezgody za udostępnienie książki do recenzji.
PS. Drobna
rada dla autorki, gdy będzie przygotowywała drugą część „Punktu zwrotnego”.
Błagam o wnikliwszą korektę…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz